środa, 16 marca 2016

Jungle IPA

Jungle IPA, browar Inne Beczki. Długo czekało u mnie to piwo na wypicie, aż w końcu chlust. O ile APA z Inne Beczki było całkiem smaczne, to dzisiejszy bohater czyli IPA już trochę wskazuje na zwyczajne przedobrzenie.

Kolor bursztynowy, nie za bardzo mętny. Pianka kremowa, po opadnięciu ładnie otacza i oblepia szkło.

Zapach to intensywny aromat bardzo dojrzałych owoców, bardzo słodki.

Po pierwszym łyku na wstępie atakuje goryczka. Nie zalega, jest zbalansowana ale dość mocna. Zaraz za gorzkimi doznaniami przebijają się cytrusy - tu także, jak w zapachu, jest po prostu owocowo i słodko. Niestety po kolejnych łykach odrobinę wyczuwalny staje się alkohol, a ja wręcz nie znoszę tego! Minus nr 1. Nie za dobrze został tu zakryty. Piwo zostawia także niezbyt przyjemny, mdły posmak. Minus nr 2. Niekiedy też docierają do nas istne pioruny słodkości, której jest najzwyczajniej za dużo. Minus nr 3.

Czy tak ma smakować IPA...Średnie piwo niestety. Dobra goryczka jakoś je jeszcze ratuje.

1 komentarz:

  1. Już miałem kupić ale dla bezpieczeństwa wybrałem golden Monka.

    OdpowiedzUsuń