środa, 30 grudnia 2015

Naked City

Naked City, browar Raduga. Nie ma co ukrywać, jedną z pierwszych rzeczy jaka rzuca się w oczy jest etykietka. Mini dzieło sztuki nowoczesnej! Tutaj ręka bezwolnie sięga po butelkę, kładąc ją szybkim ruchem do koszyka, w tym czasie oczy kierują się na styl piwa... no i wszystko gra :) Warto napisać, że wszystkie piwa Radugi mają intrygujące grafiki, a nazwy piw to tytuły filmowych klasyków. Na duży plus zasługuje też tylna etykieta - taka jak lubię: wypisany pięknie skład, stopnie goryczki, ekstraktu i alkoholu. Podstawa!

Ale przejdźmy do konkretów. Naked City to Belgian IPA. Kolorek bursztynowy, średnio mętny; pianka  z początku obfita szybko opada, ale zostaje z nami do ostatniego łyku. Aromat dziwny do sprecyzowania, na mój nos wyczuwalne są głównie owocowe nutki typowe dla piw pszenicznych, w kolejce czekają też klasyczne "ipowe" cytrusy.

Ok, wlewamy do gardziołka. Totalna nawałnica tropikalnych smaków, kończąca się mega udaną, silną goryczką, długo utrzymującą się w przełyku. Mieszanka wybuchowa :) Tylko gdzie ta belgijskość? Może to właśnie pszeniczność owej "ipy" ma być belgijska. W każdym razie piwo bardzo smaczne i godne polecenia!

Wetliner Bukowe Berdo

Wetliner Bukowe Berdo, browar Sulimar. Wetliner to seria piw, uwarzona przez Sulimar we współpracy z piwowarem domowym Andrzejem Rozmysłowiczem. Jednym z piw serii jest właśnie Bukowe Berdo. Mamy tu górną fermentację i przewagę słodu pszenicznego, co ewidentnie daje o sobie znać w zapachu i smaku. Faktycznie, mogłoby to piwo nazywać się po prostu pszeniczne. Czuć słodycz, owoce, kolendrę i inne pszeniczne bajki. Goryczka na niskim poziomie. Na poziomie wysokim zaś pianka :) Dla mnie osobiście jednak za dużo tu tych słodkości...

środa, 23 grudnia 2015

Bebok


Bebok, browar Kraftwerk. Piwo w stylu Coffee Milk Stout z dodatkiem kawy i laktozy. Bardzo lubię Stouty, te mleczne mają u mnie zawsze pierwszeństwo, a tu pstryk i mam mleczny z kawą; a ja oprócz piwa uwielbiam także kawę :] Czyli jak dla mnie połączenie miażdżące. Bardzo smakowite, na pierwszym miejscu wysuwa się aromat kawy, tak w smaku jak i w posmaku. To ten aromat dominuje, nawet nie chciało mi się zastanawiać, czy czuć też inne rzeczy, chociaż do drzwi puka gorzka czekolada. W tym piwie te dwie rzeczy mi wystarczą. Polecam!

Modern Drinking


Modern Drinking, browar Pinta. Nowość z tego browaru w typie West Coast IPA (AIPA). Jestem w niebie. Kolor jasny, żółty, bądź co bądź rzadko spotykany, plus subtelne zmętnienie - bardzo ładnie to wygląda. Zapach pierwsza klasa! Tropiki, kwiatki i co Bóg dał. W smaku bardzo leciutkie i tak jak w przypadku zapachu,  owocowo-kwiatowe. W posmaku razem z goryczką zostają w gardle nutki owocowe. Wysoce aromatyczne i  pijalne piwo. Tak trzymać! Polecam!

wtorek, 22 grudnia 2015

Diggler

Diggler, browar Kingpin. Zdaje się nowa pozycja u Kingpina, Hazelnut Porter. Nie przypomina w ogóle klasycznego Portera. Fanów Porterów bałtyckich zapewne nie usatysfakcjonuje. Za to ja jestem kupiony! Ciemny, prawie czarny kolorek, pianki może nie ma za wielkiej, ale to nic. Przecież najprzyjemniej jest zamoczyć wargi w takim krafcie. I tu na prawdę robi się gorąco. Odrobinka czekolady, palonego słodu, gdzieniegdzie lekko wyczuwalne orzechy laskowe (w końcu orzechowy Porter), a najlepsze na koniec - posmak i goryczka typowa dla piw typu IPA - przynajmniej mi to tak smakuje, przebijają się ewidentnie nuty cytrusowe! Wszystko to dzięki połączeniu amerykańskich i angielskich rodzajów chmielu i słodowi Pale Ale. Takie Portery to ja mogę pić :)

Kasztelan Białe

Kasztelan Białe, browar Kasztelan z Sierpc/Carlsberg. Seria Specjały. Nie spodziewałem się w tym miejscu Kasztelana. Ajjj, ale jak się jest w markecie, gdzie nic ciekawego nie ma, a tu widzisz jakieś pszeniczne, to to bierzesz i tyle ;) Mamy tu w sumie klasykę. Jasny kolorek, obfita, gęsta pianka, aromaty owocowe (choć te słabo wyczuwalne). Czyli to co lubimy w pszeniczniakach. Jak ja to mówię: za tę cenę, takie piwo - to dobre piwo :)

Klasztorne


Klasztorne, browar Jabłonowo/Manufaktura Piwna. Ciemno brązowe w barwie, w zapachu i smaku, słodowo-karmelowe, a w kontrze do tego - nuty korzenne. I tyle. Do spróbki.

Autorskie


Autorskie, piwo ukraińskie. Nie będę tu się rozpisywał. Strasznie mi nie smakowało. Ciemne, karmelowe. Czuć alkohol na kilometr... do tego mocno gazowane. Z daleka!

Bojan Maorys

Bojan Maorys, browar Browary Regionalne Jakubiak. Piwo w stylu Rye IPA. Nigdy przedtem nie piłem piwa żytniego, tak więc to tutaj to dla mnie debiut. Fajnie, tym bardziej że jest to jednak IPA, które ubóstwiam :) Czytałem co nieco o żytnim, różne były to opisy i opinie, więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Zawsze jest mowa, że dodatek słodu żytniego nadaje charakterystyczną oleistość w ustach. Dobra, ale do rzeczy! Sześć słodów, cztery chmiele. Lejemy, kolor ciemno bursztynowy, herbaciany. Bardzo, bardzo mętne, nic nie przebija się przez szklankę. Pianka średnia. Aromat klasyczny owocowy. Można poczuć wspomnianą oleistość na wargach i podniebieniu, ale to w sumie tak mało wyraziste, że  jest bez znaczenia. Końcówka to oczywista mocna goryczka. Ostatnie łyki, to niestety reset aromatu i smaku, piwo traci wtedy swoja "ipość", na rzecz chlebowego posmaku a la kwas chlebowy.

niedziela, 20 grudnia 2015

HedgeHog Stout


HedgeHog Stout, browar Kraftwerk/Wąsosz. Czyli wymyślone przez Kraftwerk, uwarzone przez Wąsosz, a wszystko dla sklepów Tesco :) Mimo, że to piwo sieciówkowe, to jednak klasyczne rzemiosło:) Piwo typu Stout. Baaaardzo ciemne, wręcz prawie nieprzejrzyste, koloru smoły. Pianka z początku gęsta, ładnie beżowa w kolorze, niestety szybko opada, w połowie opróżniania szklanki nie ma już jej w ogóle. Zapach w sumie nie wskazuje na nic. Za to po pierwszym łyku już można sobie polecieć. Jak piszą na etykietce, aromat kawy - to on tu dominuje, czuć także korzenność i żywiczność, które drapią lekko po gardle. Czekolada niewyczuwalna. Niekiedy niestety daje się poczuć niby metaliczny posmak, co jest jednak drobną wadą tego, można rzec, pysznego piwka. Ja jestem na tak! Polecam!\

P.S. Etykietka bardzo w porządku! Na modłę piwa rzemieślniczego wypisane wyraźnie wszystkie szczegóły, grafika prosta.

Polski Chmiel


Polski Chmiel, browar Sulimar. Taka ciekawostka, jedno z trzech (a ponoć z pięciu) piw browaru Sulimar produkowanych wyłącznie dla sklepu Żabka (seria Alter Beer). To tutaj, to 5-chmielowy, bardzo goryczkowy Pils. Kolor jasno żółty, pianka szybko znika.  Dla miłośników wyrazistego piwnego smaku. Plus za etykietkę. Ja jednak podziękuję.

wtorek, 15 grudnia 2015

Gwiazdor

Gwiazdor, browar Gościszewo. Świąteczna edycja limitowana. Stout z imbirem, wanilią, cynamonem i gałką muszkatołową. Po pierwszym posmaku gorzkiej czekolady, ewidentnie wyczuwalne przyprawy, szczególnie cynamon - jest trochę ostro. Dla miłośników piwnej "pikanterii" ;)

Obołoń Białe

Obołoń (Obolon) Białe, piwo ukraińskie. Nie będę ukrywał - będąc na Ukrainie było to moje ulubione ichniejsze piwo. Każdy rodzaj Obołonia. Ale to jest najlepsze. Pszeniczne, kolendra, klasyczny posmak kwiatowo-bananowy, super orzeźwienie. Dla porównania,  podobny smak ma polski Żywiec Biały, ale to wybór oryginał/podróba ;) 

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Lwówek Belg BPA

Lwówek Belg, Browary Regionalne Jakubiak. Ten Lwówek to Belgijskie Pale Ale. Słody pochodzenia belgijskiego, rzecz jasna górna fermentacja. Kolor bursztynowy, klarowny. Pianki nie zastałem. Nie wyczułem w tym piwie owocowych nut, ani w zapachu, ani w smaku, ani w posmaku. Za to znacznie wyczuwalny jest karmel, słody, trochę chlebowy posmak. Goryczka średnia. 

Książęce Burgundowe Trzy Słody

Książęce Burgundowe Trzy Słody, Kompania Piwowarska. Nowe Książęce, ciekawa nazwa, dodatek dzikiej róży, łojejj! Jak dla mnie nic specjalnego. Kolorek prawie rubinowy, piany zero. Smak słodowy (jak w nazwie), wyczuwalna nuta karmelu i elementy (ale tylko elementy) tej dzikiej róży. Trochę wyczuwalne jakby przyprawy korzenne. Ogólnie mówiąc, taki zimny grzaniec ;) Na zimowe, filmowe wieczory, jak nie ma nic innego pod ręką ;)

Cornelius Grejpfrutowy


Stara butelka
Cornelius Grejpfrutowy, browar Sulimar. Orzeźwiające, dość gazowane, Z początku słodkie w smaku (mocno wyczuwalny sok grejpfrutowy), po przełknięciu lekka chmielowa goryczka. Słód jęczmienny i pszeniczny. Kolor soku grejpfrutowego ;) Pianki się nie spodziewajcie.
Nowa butelka

Jeszcze trochę prywaty. Cornelius jak wiadomo zmienił etykietki (bardziej hipsterskie?) oraz zmniejszył butelki, już niestety nie ma 500 ml. Teraz wypiłem to mniejsze "nowe", chyba sprawa się pogorszyła - jest o wiele mniej piwne, a bardziej wpada po prostu w sok. 

czwartek, 10 grudnia 2015

Stout Cieszyński

Stout Cieszyński, Browar Zamkowy w Cieszynie/Grupa Żywiec. Pyszny Stout, słodko-wytrawny z nutką kakao i wanilii. Wysoce pijalny ;) Pije się jak czekoladowy napój z piwnym posmakiem :) POLECAM!

P.S. Podobno ma być tu wyczuwalna papryczka chili. Ja tam nic takiego nie wyczuwam :P

Biały Niedźwiedź

Biały Niedźwiedź, piwo rosyjskie browaru OAO Amstar (EFES Russia). Zwykłe lagerowe, słodowo-słodkawy posmak. Tak na raz i dziękuję. 

Łowczy Słodowy Tercet

Łowczy Słodowy Tercet, belgijski Triple. Piwo z Lidla. Tak!! :) Nawet browaru nie napisano. Piwo to edycja limitowana lidlowego Argusa. Gdzieś wyczytałem, że dla Argusa w Polsce piwo warzone jest przez browar Fortuna (przynajmniej seria Łowczy). A co to właściwie ten Łowczy Słodowy Tercet? Niby ma by Triple. Po przelaniu, wygląda bardzo klarownie, ciemno-pomarańczowo. W zapachu czuć zwykłym lagerem. Piany prawie w ogóle nie ma. W smaku wyczuwalne bardzo mocno tytułowe słody, w miarę picia czuć zwykłą słodkość, posmak z lekka ohydny. Ostatnie łyki to droga przez mękę! Za tę cenę można kupić piwa już w miarę dobre, niestety Argus się w to nie wpisuje. Ja podziękuję. Ciekawe tylko, czy kolejny Łowczy z serii będzie podobny, zobaczymy ;)

P.S. A etykietka tak zachęcała....

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Bojan Somero

Bojan Somero, browar Browary Regionalne Jakubiak. Tegoroczny eksperyment Bojana, edycja letnia, więc etykietka w sam raz ;) Bojanowe Summer Ale. To jedno z najlżejszych piw jakie piłem. Ekstrakt 10, alkohol 4. Żeby coś tu konkretnego wyczuć, trzeba się nieźle namęczyć. W zapachu da się uchwycić jakieś karmelowe nutki, więc całkiem całkiem. W smaku już nie jest tak dobrze. Słabo przebijają się aromaty cytrusowe, według mnie dominuje raczej nuta trawiasta, taka sobie słomka. W kolorze także słomka, mało on wyrazisty ale mętny, jasno żółto-biały. Piany prawie w ogóle nie ma. Cóż, nie jest to piwo wybitne. Do spróbowania.

Ciechan AIPA


Ciechan AIPA, browar Browary Regionalne Jakubiak. Ciechan tutaj ładnie zaszalał. Pięć słodów, siedem chmieli i mamy amerykańskie IPA :) Umiarkowanie słodowe, dość mocna chmielowa goryczka, szczególnie w posmaku. W kolorze ciemny bursztyn, piana gęsta. I tak jak to bywa w tych piwach, aromat cytrusowo-kwiatowy. Piękny zapach! Piwo stosunkowo szeroko dostępne - warto poszukać!

niedziela, 6 grudnia 2015

Chmielarz APA

Chmielarz American Pale Ale, browar Zodiak, przy współpracy z poznańskim sklepem Brovarium. Znowu pięknie, jakie było moje zaskoczenie, jak oczy mi się zaświeciły, gdy zobaczyłem na półce sklepowej Chmielarza APA. Oczywiście - biorę! Zmienili ogólny typ etykietek. Ta jest prosta, konkretna. Z tyłu to co lubię, czyli od myślników wypunktowane słody, chmiele i drożdże. Lejemy. Kolor ciemno bursztynowy. Jest mętnie, nieprzejrzysto. Piana obfita, gęsta. Zapach zachęcający, typowy chmielowo-cytrusowy. W smaku, lekkie. Początkowo słodko. Przy przełykaniu oraz w posmaku, goryczka typowa dla APA, czyli nie tak gorzko, ale jednak, no...tak po amerykańsku ;) Piana do końca. Centymetr piwa na dnie, a pianka- pół centymetra, ha!! Polecam!

Lubuskie IPA

Lubuskie IPA, browar Witnica. Nareszcie Witnica wypuściła piwo, które od razu trafia w moje gusta. IPA. Biorę w ciemno!! Tak jak się spodziewałem, nie ma tu rozczarowania, jest za to pyszne, goryczkowe India Pale Ale. Tak więc, klasycznie: zapach bardzo aromatyczny, cytrusowy, czuć, że będzie chmielowo. Bursztynowy, mętny wygląd, z prawie zerową ilością bąbelków. W smaku początkowo czuć jakby lekkie "rozwodnienie" i niby "sztuczność", ale to szybko przechodzi. Łagodne początkowo, przy końcu zostawia przemiłą goryczkę. Piana - do samego końca!! Godne polecenia!

P.S. Mimo, że to dość dostępne piwo (Real, Piotr i Paweł), nie żadne alternatywne wyszukane - to na prawdę dobra IPA!


Miłosław Górnej Fermentacji

Miłosław Górnej Fermentacji, browar Fortuna. I co tu mam zrobić z tym nowym Miłosławem. Oczekiwanie wielkie, na Targach piwnych szybko się pokończyło. Co to będzie za piwo, co to będzie....niepewność, podnieta. No i mam. Leję, wącham, smakuję. ....i lekkie rozczarowanie. Spodziewałem się przynajmniej czegoś w stylu dobrego, aromatycznego Ale. A tu taki po prostu Miłosław. Bardzo klarowna, bursztynowa barwa, w smaku ogólnie przypomina inne Miłosławy (sic!). Na początku gorzki, przy przełykaniu słodkawo-kwaśny, na końcu zostaje jakby drożdżowy posmak. Belgijskie drożdże, ehhh reklama dźwignią handlu. Czuję się rozczarowany. Dawać mi tu Czarną Fortunę!!

Krombacher Weizen

Krombacher Weizen, piwo niemieckie. Klasyczne pszeniczne. Nic w sumie do dodania. W kolorze jasne, mętne, pianka dość obfita, lecz szybko opada. Orzeźwiające. Ta jakość za tę cenę (Lidl ;) ), to niezły wybór. 

piątek, 4 grudnia 2015

Dżentelmenel

Dżentelmenel, browar Beer Bros. Po pierwsze - nazwa genialna! Po drugie - etykietka intrygująca. Po trzecie - tajemniczy opis producenta - "Hybryda Absolutna". Więc co to jest? 10 rodzajów słodów, 43 gatunków chmielu (sic!) oraz 3 rodzaje drożdży. Po prostu armia składników! Do tego niepasteryzowane i niefiltrowane. Co z tego wyszło? Piwo kosmiczne w smaku; pijąc wydaje się nadzwyczaj lekkie, mimo zmasowanego chmielowego ataku, przy ekstrakcie 18,5!
Pyszne! POLECAM!

czwartek, 3 grudnia 2015

Roztoczańskie Dymione

Roztoczańskie Dymione, browar Zwierzyniec. Ciemne, typu Rauchbier. Wędzone (suszenie słodów) dymem z drewna bukowego - i taki też smak, wędzony ;) Jak pitna, wędzona szynka ;). Do poznania, ale bez rewelacji. Kompletnie nie mój smak.

Śmietanka

Śmietanka, browar Jan Olbracht. Pszeniczne, mętne. Ogólnie, bardzo intensywne w smaku piwo pszeniczne :) Znacznie wyczuwalne drożdże. Goździki i banany. 

wtorek, 1 grudnia 2015

Uitu Pitu

Uitu Pitu Wheat IPA, browar PiwoWAROWNIA. Pszeniczne IPA. Co tu dużo pisać - delikatne, bardzo rześkie i orzeźwiające. A na deser nutki grejpfruta, cytryny, limonki, agrestu, marakui i liczi. W głowie się może zakręcić! Tak więc, mega aromatyczna goryczka. Pycha! POLECAM!

Bojan Kokosowe

Bojan Kokosowe, browar Browary Regionalne Jakubiak. Jeszcze czegoś takiego u nas nie było. Piwo kokosowe z amerykańskim chmielem. Ogólnie nie lubię smaku kokosa, a w tym piwie jest on naprawdę intensywny. Kompletnie zdominował on nawet klasyczne piwne posmaki, a gdzie amerykański chmiel...? :( Niedobre!!! A kysz!!

poniedziałek, 30 listopada 2015

The Alchemist

The Alchemist, browar BroKreacja. American IPA. Klasyczna goryczka IPA z grejpfrutowym posmakiem. Yyaaaaaamyyy! Lżejszy niż The Butcher. POLECAM!

Warmińskie Rewolucje


Warmińskie Rewolucje, browar Kormoran. Rewolucje w tym sensie, że składniki dodawane są w innej kolejności, niż klasycznie (chodzi o chmielenie aromat-goryczka). Ogólnie to Lager chmielony na zimno. Lekkie w smaku i orzeźwiające. Polecam!

niedziela, 29 listopada 2015

Tenczynek Milk Stout

Tenczynek Milk Stout, Browary Regionalne Jakubiak. To mój pierwszy kontakt z mlecznym Stoutem i.... jestem kupiony totalnie! Dla mnie to jedno z najlepszych ciemnych piw. A po przeczytania składu zrobiłem naprawdę wielkie oczy. M.in. różne słody, oprócz jęczmiennych - czekoladowy żytni, czekoladowy pszeniczny, trzy chmiele, laktoza, uff! Kolorek bardzo ciemny, wręcz prawie czarny. Pianka gęsta, bardzo gęsta niczym pianka do golenia ;) Utrzymuje się dość długo. W zapachu szaleństwo. Wyczuwalne elementy czekolady mlecznej, ciut kawy. W smaku lekkie, to co poczułeś nosem, uwydatnia się pijąc, plus goryczka i posmak palonego słodu. Można oszaleć ze szczęścia! Piwo to, na rynku jest od niedawna, raptem od tegoż październik, mam nadzieje że długo na nim zostanie. Gratulacje dla pana Jakubiaka, oby tak dalej, jeszcze więcej alternatywnych piw! (a są, widziałem ;) )

sobota, 28 listopada 2015

Żywiec Saison

Żywiec Saison, Grupa Żywiec, warzone w Browarze Zamkowym Cieszyn. Kolejna odsłona piwnych podróży Żywca. Kolejna, po Białym i APA, dość udana. Mamy tu piwo typu Saison, czyli z definicji, o mocnym aromacie owocowym. Tutaj mamy skórkę gorzkiej pomarańczy i to wszystko. Może to wystarczająco, może nie. Dla mnie w sam raz. Goryczka wyczuwalna a posmak owocowy zostaje. Przy końcu przełykania czuć nutki podobne do Białego - cóż... jednak wielki koncern, co będą się rozdrabniać ;) Z wyglądu bardzo, bardzo mętne w kolorze  bursztynu. Piwo ogólnie bez rewelacji, ale poprawne i smakowite.

piątek, 27 listopada 2015

The Butcher

The Butcher, browar BroKreacja. West Coast Red IPA. Takie rzeczy to ja na prawdę lubię! Chmielowa gorycz plus posmak cytrusowy. Nie mam tu nic do dodania. Dla mnie BOMBA! Wysoce pijalne, mimo ciężaru dobrej goryczki :]


P.S. Rysunek na etykietce od razu mi się z czymś skojarzył :P Zamierzone podobieństwo? 

Książęce Chlebowe

Książęce chlebowo miodowe. Kompania Piwowarska. Przereklamowane, niedobre. Słabo wyczuwalna ta chlebowa nuta. Pumperniklu tam nie ma ;)

czwartek, 26 listopada 2015

Chmielarz klasyczny

Chmielarz klasyczny. Browar Zodiak. Dwa rodzaje chmielu. Lekki, słodowy smak. Tak po prostu, w sam raz na zakończenie wieczornych degustacji :)

Mystic Witbier mit Krieken

Targi Piwne 2015
Mystic Witbier mit Krieken, piwo belgijskie. Tak więc, pszeniczne belgijskie z wiśnią. Od samego początku najbardziej wyczuwalna jest tu właśnie ta wiśnia, smakując baaaardzo naturalnie, jakby przed chwilą wyciśnięto sok z owoców. Za to wielki plus. Jednak piwo to wskazane głównie dla miłośników smakowych piw.
P.S. Dzięki Leszku ;)

wtorek, 24 listopada 2015

Trooper


Trooper, piwo angielskie. Piwo sygnowane przez zespół Iron Maiden, warzone przez Robinsons Brewery w Stockport, z autorskim wkładem wokalisty Bruce'a Dickinsona. Butelka wizualnie wspaniała, piękna etykietka, lekko wypukła. Na obrazku widnieje okładka singla The Trooper z roku 1983.

Klasyczne brytyjskie Ale. Jednak według mnie troszeczkę nie do końca. Słody jęczmienny i pszeniczny. Niby wyczuwalna jest nuta cytrusowa, ale głównie w zapachu niż smaku. W smaku znaczniej więcej nut słodowo-drożdżowych, szczególnie po przełknięciu + lekka goryczka. Trooper to taki lagerowy Ale :) Piwo dobre, ale bez rewelacji. Osobiście spodziewałem się większego zaskoczenia.
P.S. Ciekawostka: na następny dzień warto powąchać pustą butelkę. Wtedy dopiero czuć te cytrusy! Można się rozmarzyć przy tym hehe.