niedziela, 29 października 2017

Last Cut

Last Cut, browar AleBrowar. Przyznaję na początku, że lekkie rozczarowanie. Szkoda, bo po opisie, składzie...i etykietce wydawało się, że będzie przynajmniej uśmiechnięta morda. Trochę męczyłem je, bynajmniej nie przez ilość alkoholu.

Styl American Golden Ale. Kolor ciemnobursztynowy, pianka mizerna, szybko znika nam z oczu.
Zapach to trochę owoców, trochę trawy i trochę nafty. 
Smak to zdecydowanie mniej wyczuwalne owoce, za to jakby nutka rozpuszczalnika. Nieznaczna, ale zawsze. Zła warka? Utleniona? Nie wiem. Nic mi tu nie pasuje. Po ogrzaniu wyczuwalna lekka ziołowość i jest jakby lepiej. Tu też piwo otrzymuje nieco belgijskiego charakteru. Sama goryczka jest wysoka i przyjemna jak dla mnie. No, ale co kto lubi hehe. 

Piwo mocne, wytrawne, raczej nie w styl. Dla mnie trochę wadliwe. W każdym razie, da się wypić :)

poniedziałek, 23 października 2017

Okocim Polskie Ale

Okocim Polskie Ale, browar Carlsberg Polska. Ciekawość mnie zjadła. Jakie to może być Ale chmielone po polsku (Cascade chyba z polskich plantacji?). Niestety chmielu na goryczkę nie podali. Czy Okocim stanął na wysokości zadania?

Piwo jest klarowne, bursztynowe. Zapach z butelki całkiem przyjemny. Czuć chmiel, trochę karmelu i jakby...przypieczona chlebową skórkę. Ze szkła pachnie gorzej, tu trąci trochę kapciem. 

Smak - trochę kapcia, trochę słodów. Niekiedy wyczuwalne chmielowe nuty takiej trawki świeżo skoszonej. Trochę owoców też się przebija. 

W sumie całkiem fajne jak na Okocima. Można pić!

czwartek, 19 października 2017

Imperator Bałtycki

Imperator Bałtycki, browar Pinta. Genialne piwo, jedno z flagowych napitków od Pinty. Imperialny Porter, niesamowicie aksamitny i mimo woltażu (9,1%) mega pijalny! Zachwycam się tym piwem. Nie jest to jakiś kosmiczny sztos, ale najzwyczajniej w świecie pyszne piwo. I tak jak za klasycznymi Porterami Bałtyckimi raczej nie przepadam, tak ten wpadł w moje gusta. A moje receptory raczej określiłyby go jako potężnego Stouta, RIS'a etc.

W szkle prezentuje się jednak troszkę poniżej oczekiwać. Ciemno brązowa barwa. Pianka niska, niestety szybko znika. 

Pachnie bosko. Lekka palność zmieszana z pralinami. W ustach odczucie podobne a na deser: czekolada z wiśniami,  ze śliwkami. Plus jakby trochę chmielowej żywiczności. Znajdą tu się też herbatniki. A co najbardziej charakterystyczne dla naszego Imperatora - potężna goryczka. Uwielbiam takie połączenia. Sama gorycz, choć wysoka, przykryta jest fajnymi nutami mocnej kwaskowej kawy i gorzkiej czekolady. 

Pinta jak zawsze nie zawodzi. Jedno z lepszych piw na naszym rynku. Pić!! 

poniedziałek, 16 października 2017

Wesołe Ziele

Wesołe Ziele, browar Gloger. Moje drugie piwo z tego browaru. Muszę powiedzieć, że jakoś nie zachwycają (podobnie było z Płochą Gochą). Wesołe Ziele, niby AIPA, to piwo absolutnie nie w styl. Każdy kto szuka cytrusowych czy tropikalnych akcentów - zawiedzie się. 

Bursztynowa barwa, niska pianka. Zapach raczej trawiasty, karmelowy i odrobinę żywiczny. No i gdzie ten chmiel?

W smaku jest jeszcze gorzej. Słodowość na pierwszym planie, trochę kapcia i mokrego kartonu też się znajdzie. Sytuację ratuje trochę nut żywicznych i karmelu. Na dłuższa metę nie da się tego pić. 

Sumując: piwo nie w styl, bardziej mu do Pilsa, niż AIPA, no i goryczka także jakby pilsowa. Być może trafiłem na nieudaną warkę, którą browar sprytnie wrzucił do Lidla heheh ;)

środa, 11 października 2017

Szeryf

Szeryf, browar Gościszewo. Pan Szeryf, czyli dziki zachód, czyli Ameryka, czyli nic innego jak IPA na amerykańskich chmielach. Klasyk, nareszcie z Gościszewa. 

Zapach z butelki jest...piękny, słodki i owocowy. Bardzo tropikalny, jakieś białe owoce itp. 
W szklance trochę ten aromat osłabł, z łyku na łyk coraz mizerniej pachnie, bardziej w stronę karmelu. No nic. 

A sam smak? Tu jest raczej żywicznie i naftowo(!?) Goryczka jest solidna, ale bez udręki. Po ogrzaniu aromat cytrusów się ujawnia. Znajdzie się tu też jakaś maślanka i karmel. 

Ogólnie IPA na średnim poziomie. Może być, ale  nie kupiłbym kolejnego. 

piątek, 6 października 2017

Blond Lale

Blond Lale, browar Manufaktura Piwna/Jabłonowo. Kolejne piwo zrobione dla sklepu Biedronka. Chyba drugie, czy trzecie, które można śmiało wypić i nie wylać po pierwszym łyku do kibla ;) Styl: Blond Ale.

Nazwa fajna :) Można powiedzieć, że to jest oiwo Ale. Jednak nie bardzo, jak na moje, ma to coś wspólnego z Blond. Jest słodowość, lekka słodycz (karmelowa), trochę owoców. Plus maślane ciasteczka i herbatniki. 

Można spokojnie wypić, chociaż nie w styl, to ogólnie daje rade.

poniedziałek, 2 października 2017

Konstancin z Dębowej Beczki

Konstancin z Dębowej Beczki, browar Konstancin/Grupa Gontyniec. Piwo warzone w browarze Czarnków. To tyle informacji teoretycznych. A teraz krótka i treściwa praktyka ;)

Nie jest to mega przyjemne piwo. Przyznam, trochę je męczyłem, ale że chciało mi się pić, to po prostu... wypiłem :) 
Lager, leżakowany z płatkami dębowymi. Ciut, ciut są one wyczuwalne w piwie, troszkę trąci trunkiem z wyżej półki,  aczkolwiek głównie jest totalnie słodowe i zdaje się mdłe, pod koniec lekko kwaśne. Nie widzę, nie czuję tu nic nadzwyczajnie godnego uwagi. 
Koniec.