Some Like It Hot, browar Raduga. Tym razem Raduga częstuje nas piwem w stylu American Wheat. Z małą niespodzianką w składzie - trawą cytrynową :) Z kolei tradycyjnie, bo filmowo, prezentuje się etykietka i nazwa piwa. Może niektórym nic to nie mówi, ale jak spolszczy się tytuł (wg polskich dystrybutorów, ehhh...) to już brzmi oczywiście: "Pół żartem, pół serio" Z Marlin Monroe, Tonym Curtisem i Jackiem Lemmonem :) Kurde, to jeden z moich ulubionych filmów (!), a do tego "ma u nas swoje piwo" yeah ;) ;) Biorę w ciemno!
Jedno spojrzenie na etykietkę, pierwszy niuch, pierwszy łyk i wiadomo, że jest to piwo ewidentnie letnio-wakacyjne. Pszeniczne. Orzeźwiające znakomicie, a przy okazji dostajemy przyjemną, średnią goryczkę w posmaku (jednak najbardziej intensywna jest ona w pierwszym etapie przełykania). W całości na aromat składa się troszkę cytrusów (cytryny, pomarańcze), troszkę ziemistości i jakieś a la trawiasto-ziołowe nutki w tle (rzeczona trawa cytrynowa?). Piwo mieni się ciemnym złotem i bursztynem, a na powierzchni dostajemy gęstą kremową piankę.
Piwo godne polecenia, szczególnie osobom nie przepadającym za wykręcającą gębę goryczką.
Jedno spojrzenie na etykietkę, pierwszy niuch, pierwszy łyk i wiadomo, że jest to piwo ewidentnie letnio-wakacyjne. Pszeniczne. Orzeźwiające znakomicie, a przy okazji dostajemy przyjemną, średnią goryczkę w posmaku (jednak najbardziej intensywna jest ona w pierwszym etapie przełykania). W całości na aromat składa się troszkę cytrusów (cytryny, pomarańcze), troszkę ziemistości i jakieś a la trawiasto-ziołowe nutki w tle (rzeczona trawa cytrynowa?). Piwo mieni się ciemnym złotem i bursztynem, a na powierzchni dostajemy gęstą kremową piankę.
Piwo godne polecenia, szczególnie osobom nie przepadającym za wykręcającą gębę goryczką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz