środa, 26 grudnia 2018

Postřižinské Světlý Ležák


Postřižinské Světlý Ležák, piwo zagraniczne. Znowu czeskie Pils, a jak! Tym razem "jedenastka", stosując nomenklaturę czeskiego piwowarstwa ;)

Przyznam, nie zapijałem się w czeskich pilsach, teraz miałem w krótkim czasie okazję posmakować dziesiątki i jedenastki. O wiele bardziej podchodzi mi lekka dziesiątka, niż bardziej pełna jedenastka. 

Co my tu mamy. Dużo słodu, wyczuwalny chmiel, ziemisto-ziołowy. Trawiasto. Ale przy tym piwo jest stosunkowo ciężkie, trochę karmelowe i... nawet alkoholowe. Nieraz wychodzi nachalna maślanka. WTF? Oczywiście dało się wypić, to nie jest napitek typu "w kibel", no ale po czeskim pilsie spodziewałem się czegoś więcej. Może po prostu jedenastki to nie moja bajka ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz