niedziela, 8 stycznia 2017

Płocha Gocha

Płocha Gocha, browar Gloger. Piwko to zauważone na sklepowej półce w Warszawie przez moją wszystkowidzącą żonę Małgorzatę..., pojawiło się także w Poznaniu. Bierzemy ;) Gocha jakoś nie była zachwycona Płochą Gochą. Ja byłem bardziej łaskawy.

Mamy tu piwo w stylu Belgian Blond Ale. Zapach z butelki intensywny, strzelił ładnie po nosie. Przeplatające się nuty trawiaste, słomkowo-chmielowe, okraszone delikatnym alkoholem.
Kolor ciemno-pomarańczowy, raczej klarowny.

W smaku solidnie słodowe z akcentami chmielowymi (niemniej, wyraźnymi). Tu także, po jakimś czasie, odczuwa się posmaki trawiaste, łąkowe. Po ogrzaniu aromaty jakiś owoców (?) i lekka kwaskowość

Samo piwo jest bez rewelacji, ale piło się całkiem przyjemnie.

P.S. Etykietka słaba...kojarząca się raczej z koncernowymi "pseudo kraftami" niż z piwem, które ma  być przecież ponad to :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz