Bock, kooperacja browarów Raduga, Inne Beczki i Faktorii. Takiej potrójnej kolaboracji jeszcze nie spokałem. Trzy browary razem uwarzyły sobie piwa. Piwa, bo owocem ich poczynań są bodajże trzy piwa, w różnych stylach. Jest Helles, jest Bock i jeszcze chyba jedno, nie pamiętam jakie. Ja wziąłem na warsztat Bocka, czyli Koźlaka, niezwykłego Bocka, bo na słodzie whisky wędzonym :)
Etykietka świetna kolorystycznie, tajemnicza, niby głowa kozła. Opisy i styl etykietki bardziej w stylu Radugi.
Sam aromat wędzony, bardziej wyczuwalny jest w smaku, nie w zapachu. Trochę dziwnie pachniało, niby karmel, troszeczkę dymu może się znalazło, ogólnie tak nic zapowiadająco. Ale wędzonka pierwsze skrzypce gra w smaku. Od samego początku zamoczenia ust w piwie. Dymek trochę gasi resztę aromatów koźlakowych, niekiedy tylko wybijają się słody. A sam aromat wędzony przypomina bardziej dym z ogniska, niż np. wędzoną szynkę.
To tyle. Dobra ciekawostka
Etykietka świetna kolorystycznie, tajemnicza, niby głowa kozła. Opisy i styl etykietki bardziej w stylu Radugi.
Sam aromat wędzony, bardziej wyczuwalny jest w smaku, nie w zapachu. Trochę dziwnie pachniało, niby karmel, troszeczkę dymu może się znalazło, ogólnie tak nic zapowiadająco. Ale wędzonka pierwsze skrzypce gra w smaku. Od samego początku zamoczenia ust w piwie. Dymek trochę gasi resztę aromatów koźlakowych, niekiedy tylko wybijają się słody. A sam aromat wędzony przypomina bardziej dym z ogniska, niż np. wędzoną szynkę.
To tyle. Dobra ciekawostka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz