Piwo IV
Foxy Lady, browar Tattooed Beer. Aj, co za piękny obrazek na etykiecie ;) Nowy browar na rynku. Etykiety z kobietami, można by rzecz, różnych profesji...ekhmm, ekhmm. Ja na targach wziąłem Lisicę. I to był strzał w dziesiątkę. Tak zgranego i dobrze smakującego od początku do końca piwa, dawno nie piłem! Jest to żytnie IPA z dodatkiem brazylijskiego czerwonego pieprzu. Proste i o to chodzi.
Dla mnie w tym piwie jest wszystko to co powinno być. Są cytrusy, żywica, jest słodowość, trochę zbóż i ziół. No i główny bohater - wspomniany pieprz, który po ogrzaniu piwa, gra tu pierwsze skrzypce. Najważniejsze, że to wszystko jest tak ułożone, a piwo tak smaczne, że chce się sięgnąć po kolejną butelkę.
100% moje gusta, mogę reklamować hehe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz