Cornelius APA, browar Sulimar. I wspomniane ostatnio American Pale Ale. Dobra,koniec pierdolenia. Kawa na ławę. Piwo to ze stylem, który ma prezentować, ma tyle wspólnego, jak ja z rodziną Baracka Obamy. Coś chyba piwowarom Corneliusa się porąbało i do butelek APA wlali swojego pszeniczniaka. Bo ani to chmielowe, ani amerykańskie, a raczej typowy Weizen. Jakbym nie wiem ile się wysilał, no za Chiny Ludowe nie mogłem się wwąchać i wsmakować w: Cascade, Amarillo, Mosaic czy Magnum. Gdzie to się podziało Panowie?
Kolor pomarańczowy, lekko mętny. Ładnie wygląda. Ale jak już wspomniałem, w zapachu i smaku czuć banany i pszenice.
Piwo totalnie nie w styl. Szkoda. Chyba lepiej będzie sięgnąć po Triple Blond ;)
P.S. Fakt piwo jest tanie, chyba ok 3,50. Ale w podobnej półce cenowej jest Żywieckie APA, i tam przynajmniej czuć jako tako amerykańskie chmiele i można by powiedzieć, że jest w stylu właśnie APA, mimo że też do najlepszych nie należy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz