środa, 27 lipca 2016

Pafulon

Pafulon, Browar Jana. Pierwsze moje spotkanie z tym browarem zaczynam od Portera. Szczęście nie od bałtyckiego, a od Brown Porter -  stylu typowego dla Wielkiej Brytanii. I szczerze mówiąc, nie za bardzo czuję różnice między Brown Porterem, a np. Stoutem... wiele, wiele podobieństw.

Kolor jest ciemno brązowy, zapach słodowo-karmelowy, czuć palność.

W smaku jak dla mnie pychota!! Czekolada, kawa rozpuszczalna z mlekiem. Do tego jakby lekka pikantność, szczególnie w posmaku - czuć delikatne drapanie na w przełyku. Na dokładkę mocny akcent palonych słodów. Goryczka znikoma.

Piwo wysoce pijalne, dobre w smaku, aż chce się więcej ;)

P.S. No i ta nazwa.... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz