Nightjar, browar Kraftwerk. Dawniej to piwo nazywało się M16. Hmmm no i chyba ok, że zmieniono nazwę, bo jakoś nazwa typu karabinu maszynowego ni w cholerę pasowała do lekko pijącego się IPA z dodatkiem trawy cytrynowej. Co nie? ;)
Trawa cytrynowa stała się ostatnio popularnym dodatkiem do piw. Piwo z tą przyprawą nie jest jednak kwaśnie, nadaje ona raczej charakterystyczny smak "słodkiej" cytryny (sic!).
A dzisiejszy napój, to po prostu kolejna wariacja na temat IPA, tym razem od Kraftwerk z trawą :)
A dzisiejszy napój, to po prostu kolejna wariacja na temat IPA, tym razem od Kraftwerk z trawą :)
Kolor piwa jest jasno bursztynowy, wpadający w żółty, lekko mętny. Do piany nie można się przyczepić.
Zapach i smak to głównie "ipowe" cytrusy, ale i ciekawy, słodkawy aromat, prawdopodobnie wspomnianej trawy cytrynowej. Uchwytne są dla mnie jeszcze karmel, drożdże i trochę wanilii. Goryczka zbalansowana, nie przoduje, ale jest dyskretnie schowana.
Ciekawe to piwo, szczególnie przez swój szczególny aromat, którego nie znalazłem w innych "ipach". Warte spróbowania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz