Piernikowy Foch, browar Jan Olbracht. Piwo piernikowe, jakże idealne na świąteczny czas. Co my tu mamy hmm... cynamon, kolendra, goździki, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, miód wielkokwiatowy. Trzeba przyznać, takie połączenia dodatków rzadko się widuje. A wspólnie z czterema rodzajami słodu i trzema chmielu, musiało wyjść z tego coś wow, wow!
A wyszło, coś o czym można powiedzieć "dobre", "inne", "ciekawe", "całkiem całkiem". Nie ma co się oszukiwać, nie jest to bomba, ale zamierzony efekt na pewno został osiągnięty - jest ciemno, gęsto, korzennie, słodko (czasami za słodko) - po prostu piernikowo ;). Piwo jest dość znacznie gazowane, można nim także doskonale ugasić pragnienie, po świątecznych sklepowych wojażach.
Piwo to pewnie fajnie będzie smakować do jakiegoś piernika, czy innego makowca, sernika itp. Ja jednak podziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz