Ich Bin Ein Minister, browar Setka przy współpracy z poznańskim pubem Ministerstwo Browaru. Bardzo częsty proceder, spotykany w polskim crafcie - taka kooperacja browaru z knajpą. I przeważanie są to, najprościej ujmując, pyszności. Minister to piwo w stylu Hoopy Berliner Weisse, na dodatek - stosunkowo amerykański ten Berlin (zapewne zachodni ;) ), z mocnym wkładem chmielowym m.in Simcoe i Mosaic.
W prostym ujęciu jest to prawie klasyczny niemiecki pszeniczniak Berliner Weissen, przyprawiony jednak amerykańskimi chmielami (znanymi głównie z piw typu IPA). A i drożdże są amerykańskie. I to czuć - i to jest w tym wspaniałe.
Piwo wygląda niesamowicie. Bardzo jasny żółty kolor, prawie biały hehe, mętny, zamglony. Pianka niewielka jak na pszeniczne, ale trzyma się śmiało.
Piwo pachnie niesamowicie. Ziemisto, ziołowo, cytrynowo, grejpfrutowo, jest nawet żywica.
Piwo smakuje niesamowicie. Nie jest to popularny ostatnio styl American Weizen. Minister jest Europejskim piwem na 100%, tylko lekko doprawionym nowofalowymi chmielami. Tu także wyczujemy najpierw pszenicę, zioła, jakąś trawę ale w tle odbijają się chmiele, dodając zaskakującego smaczku. Goryczka lekka, bardzo lekka grejpfrutowa. Po ogrzaniu nabiera lekko kwaśnego charakteru.
Super pijalne, orzeźwiające, sesyjne piwko na lato. Jestem kupiony, nawet mimo, że to taki soczek owocowy, dość rozwodniony - ale co tam. Są chwile, kiedy takie piwo trzeba wypić ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz