Fortuna Czarne Whisky Wood, browar Fortuna. Uwaga Uwaga, wersja limitowana klasycznego Czarnego z Fortuny! Leżakowane z płatkami z beczki po whisky. Szkoda, że nie napisali jakiej whisky, no ale nie marudzimy, tylko pijemy :) Nie wiadomo jak wystylizować to piwo. Jakiś porter/stout z beczką? A może po prostu Czarne z Fortuny, tyle że leżakowane ;) Tak chyba najlepiej, bo chyba każdy wie jak smakuje ten klasyk browaru z Wielkopolski.
Kolor brązowy z lekkim odbiciem rubinowym. Piana dość obfita, ale szybko ginie... jak w coli ;)
W zapachu czuć oczywiście, że jest to Czarne "fortuniaste", dodatkowo wyczuwalny jakiś... powiedzmy szlachetny alkohol. Aromat jest mało skomplikowany. Nie wyczuwalne są nuty typowe dla piw w ten sposób leżakowanych, czyli beczki, wanilii, drewna. Za to whisky owszem.
W smaku Fortuna Czarne, czyli trochę coli, trochę karmelu, w końcu lekka, bardzo delikatna wanilia od płatków z beczki plus specyficzna gorycz whisky.
Najwyraźniej plan został zrealizowany. Czarne jest, whisky jest. W tym przedziale cenowym takiego piwa nie znajdziemy, dlatego warto się zapoznać. Czy każdemu posmakuje to inna kwestia.
Dla mnie jest średnie, smakuje na dłuższą metę jak słaba whisky z colą, pod koniec bardzo natrętne.
No i takie piwo powinno być w małych butelkach, bo pół litra to zdecydowanie za dużo.
Warto chyba będzie trochę potrzymać w piwnicy, może piwo się ułoży jeszcze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz