Imperator Bałtycki, browar Pinta. Genialne piwo, jedno z flagowych napitków od Pinty. Imperialny Porter, niesamowicie aksamitny i mimo woltażu (9,1%) mega pijalny! Zachwycam się tym piwem. Nie jest to jakiś kosmiczny sztos, ale najzwyczajniej w świecie pyszne piwo. I tak jak za klasycznymi Porterami Bałtyckimi raczej nie przepadam, tak ten wpadł w moje gusta. A moje receptory raczej określiłyby go jako potężnego Stouta, RIS'a etc.
W szkle prezentuje się jednak troszkę poniżej oczekiwać. Ciemno brązowa barwa. Pianka niska, niestety szybko znika.
Pachnie bosko. Lekka palność zmieszana z pralinami. W ustach odczucie podobne a na deser: czekolada z wiśniami, ze śliwkami. Plus jakby trochę chmielowej żywiczności. Znajdą tu się też herbatniki. A co najbardziej charakterystyczne dla naszego Imperatora - potężna goryczka. Uwielbiam takie połączenia. Sama gorycz, choć wysoka, przykryta jest fajnymi nutami mocnej kwaskowej kawy i gorzkiej czekolady.
Pinta jak zawsze nie zawodzi. Jedno z lepszych piw na naszym rynku. Pić!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz