Marcińskie, browar Posnania. Edycja limitowana na święto ulicy Sw. Marcin w Poznaniu. Strzał w dziesiątkę plus stoiska Posnanii na mecie parady 11 listopada. Trzeba było zakupić ;)
I przyznam bez bić - Marcińskie rozwaliło mnie może nie na łopatki, ale zaskoczyło miło.
Zwykły ciemny Lager, z dodatkiem skórki pomarańczy! Mówię wam - połączenie przednie. Jeszcze takiego nie widziałem. Super.
Co my tu mamy. Jest słodowość, karmel, wyczuwalny chmiel (dodali Marynkę i Lubelski) i ewidentny posmak pomarańczy. W zasypie także słód pszeniczny i karmelowy (nuty chlebowe?)!
Jak na moje, mogli by to warzyć regularnie - kupowałbym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz