Miami Lager, browar Inne Beczki. Po długiej nieobecności na blogu ponownie witamy browar Inne Beczki. Dzisiaj ze swoją interpretacją Lagera "po amerykańsku"/Pale Lager, czyli piwa dolnej fermentacji chmielonego jankeskimi odmianami chmielu: Citra, Zeus (tak z opisu na butelce, bo na stronie browaru widnieją chmiele niemieckie - których tutaj raczej nie ma ;) )
Nie ma co ukrywać, piwo jest potężnie nachmielone, czego uświadczymy zaraz po otworzeniu butelki - istna aromatyczna bomba. Lager z Miami, a jak! - tropikalny aromat dominuje: owocowe nuty grejpfruta, mandarynek, mango. Cud. Naprawdę, można wąchać bez końca.
A smak? Lekka słodowość, przechodząca w ciasteczka maślane. No i oczywiście tropiki. Dużo tropików, podobnie jak w zapachu. Na dokładkę mamy też trochę nut trawiasto-siankowych i żywicznych.
Jak dla mnie świetne piwo, mega pijalne. Porządnie nachmielone.
Jedno z lepszych piwo od Beczek. Brawo. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz