Golden Monk, browar AleBrowar. Piekielnie groźne, złożone i smaczne piwo. Jest dokładnie takie jak mnich na etykietce. Saison IPA, nie mylić z Session. To połączenie belgijskiego Saison z amerykańskim IPA.
Bursztynek z wielką, trwałą pianą. W zapachu głównie owoce tropikalne.
Smak przybliża nam już bardziej belgijskie - rodem z tamtejszych klasztorów - aromaty: drożdże, banany, godzinki i przyprawy. Wszystko to ładnie zbalansowane z amerykańskim chmielem i ich tropikalnym i żywicznym charakterem. Mega udane połączenie! Ogólnie jest to piwo wytrawne. Goździk w miarę picia wyczuwalne są coraz bardziej. Także alkohol (7,2), chociaż bez jakieś znacznej agresji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz