Miłosław Weizenbock, browar Fortuna. Oj, który to już Miłosław z serii Miłosław Warzy Śmiało? Nie liczę, chociażby nawet dlatego, że kilka nieszczęśliwie opuściłem. Takie życie. Dzisiaj mamy pszenicznego Koźlaka, czyli Weizenbock, ze śmiałym dodatkiem w postaci suszonej skórki kawowca - Cascarą, wprost z kostarykańskich upraw. Plus, chyba kakao i kawa o ile się nie mylę.
Z butelki pachnie trochę jak Stout, bardzo ładny to zapach. Przelewamy do szkła a tu bursztynowy Koźlak. Super sprawa. Niezamierzone oszukanie zmysłów haha! Więcej niuchów i mamy tu niezwykle złożony aromat - zboże, chleb, kawa i gorzkie kakao. Znajdzie się tu tez jakiś susz owocowy.
W smaku leciutki Koźlak plus nuty kawowe i przyprawowe.
Jak dla mnie bardzo ok piwo, o niespotykanym smaku i aromacie. Jestem na tak! Polecam szukać w sklepach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz